Kształtuję teren
tu będzie dolina
porośnięta lasem
jej środek
przetnie strumień.
tu będzie dolina
porośnięta lasem
jej środek
przetnie strumień.
A tu będzie góra
porośnięta łąką
której szlakiem
wejdę na sam szczyt.
Tu postawię domek
u jej podnóża
nad strumykiem
co szumi cicho.
Kształtuję zwierzęta
ptaki śpiewające
radosne piosenki
na gałęzi
w lesie.
Psa co śpi spokojnie
zwinięty w kłębek
pst nie budź go
bywa groźny.
Stado owiec
beczy w zagrodzie
pilnowane przez
barana.
Kształtuję siebie
jestem taki
nie inny
mam to
wiem tamto.
Jestem tym
kim chcę być
nic więcej
nic mniej.
Mówię
a pod moimi
dłońmi
staje się świat.
Kształtuję Ciebie
jesteś taka
jaką chcesz być
pozwalam na to
lubie Ciebie.
Jesteś
nic więcej
nic mniej
tylko to.
Mówisz
słowa
powoli
niszczą.
Wziąłem mgłę
ukształtowałem
z niej
to wszystko.
Pod dotykiem
rozpłynął się
mój świat
o wschodzie słońca.
Pozostało
światło
które zraniło
przeszyło.
Czy jeszcze kiedyś
będzie mgła
nocą
bym mógł
go stworzyć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz